W marcu i kwietniu w ramach ogólnopolskiej kampanii Polska mówi aaa odwiedziłam kilka krakowskich przedszkoli i przeprowadziłam stomatologiczne wizyty adaptacyjne. Chciałabym krótko podsumować spotkanie z dzieciakami i udzielić kilku rad.
Każde dziecko powiedziało, że myje zęby codziennie i tylko nieliczni powiedzieli, że ktoś z dorosłych im w tym pomaga. Niestety maluchy do wieku 6-8 lat NIE potrafią skutecznie oczyścić zęby z resztek pokarmowych i płytki bakteryjnej ze względu na swoje zdolności manualne w tym wieku. Bardzo proszę by po wieczornym szczotkowaniu zębów przez dziecko osoba dorosła dokończyła rytuał i domyła zęby w trudnodostępnych miejscach. O skutecznym szczotkowaniu zębów u dzieci pisałam tu.
Rodzice dzieci, u których już wyrzynają się trzonowe zęby stałe (szóstki), pamiętajcie o lakowaniu! Im szybciej tym lepiej. Nie trzeba czekać na całkowite wyrżnięcie się zębów, wystarczy gdy pokaże się powierzchnia żująca. Zęby stałe mają bardzo głębokie bruzdy i są niedojrzałe, dlatego próchnica rozwija się tam w tempie błyskawicznym. Zabieg lakowania spłyca bruzdy, ułatwia higienę i chroni zęby przed próchnicą.
Szczotkowanie zębów to zamało. Żadna szczoteczka nie wyczyści stykające się ścianki zębów. Pomocna będzie nitka lub szczoteczki międzyzębowe. Szczególnie to dotyczy dzieciaki, które mają ciasno ustawione zęby bez szpar. Nieoczyszczenie powierzchni stycznych powoduje zaleganie tam płytki bakteryjnej i rozwój próchnicy, która atakuje 2 sąsiednie zęby!
Radzę by w przedszkolu dzieci miały szczoteczki manualne i pasty bez fluory, w domu pasta z fluorem i szczoteczka według upodobań (manualna, elektryczna lub soniczna). Pasta bez fluoru dla bezpieczeństwa maluchów, jeżeli przypadkowo zjedzą nawet 2 tubki pasty nic im się nie stanie :) Szczoteczki manualne by dzieci mogły ćwiczyć w przedszkolu swoją technikę szczotkowania i doskonalić umiejętności manualne.
Życzę dużo uśmiechów i zdrowia!
